wtorek, 19 listopada 2013

Tanie odchudzanie cz.2

Pierwotna wersja zakładała publikację rezultatów co miesiąc, ale z racji, że coś faktycznie zaczyna się dziać, wstawiam dwie foty dzisiaj. Jestem tym bardziej zadowolona, że ostatnie 3 weekendy spędziliśmy z Połówkiem w rozjazdach i (niestety) zbyt zdrowo wtedy nie jedliśmy. Na szczęście najbliższe dwa weekendy będą już normalne.



Nowy, coraz ładniejszy brzuszek :)

A więc jakie zmiany zauważyłam?
Talia: 65cm (z 70cm)
Biodra: 90cm (z 94cm)
Udo: 50,5 cm (z 54cm)


Miałam też okazję zważyć się. Robię to raczej rzadko, ponieważ po pierwsze nie mamy w mieszkaniu wagi, bo drugie ćwiczenie rozbudowało mi mięśnie. Nie do końca więc ufam temu, co pojawiło się na wyświetlaczu. Przy ostatnim ważeniu wyszło 61kg. W tym momencie wróciłam do 5 z przodu, waga wynosi 58kg. Nie pogardzę wynikiem 55kg, ale jak już pisałam, nie wierzę w stu procentach w kilogramy. Wolę dobre wrażenia wizualne. Więc jeśli nie dobiję 55 to z okna nie wyskoczę.

Balsam ujędrniający, centymetr i wydobyte z dna szafy lekkie ciężarki to moja Grupa Wparcia.

Drugą ważną rzeczą jest niesamowita poprawa samopoczucia i odporności, kiedy jem zdrowo. Złamanie reguł zdrowego odżywiania skutkuje „dołem” następnego dnia i dodatkowo wysypem pryszczy. Jeśli trzymam się zasad, to energia dosłownie mnie roznosi.

Zaczynam powoli czuć się w swoim ciele jak dawniej. Po przytyciu 10 kg było mi nieswojo. Dla kogoś kto większą część życia był szczupły, a rozmiar 34 bywał za duży, dziwne jest nagle nie móc się dopiąć w ulubionych dżinsach. Dziwnie jest mieć fałdki i cellulit. Teraz znowu czuje się „sobą”, chociaż chudnąć do wcześniejszych 51 kg nie zamierzam. Wystarczy mi wypracowanie „ciała marzeń” :)

Zamiast chipsów i cukierków :)

Jedyne koszty, jakie pojawiły się od początku odchudzania, to koszty dwóch gier w sqasha (razem około 50zł). Reszta (jedzenie, programy treningowe, kosmetyki, ubrania sportowe i tak dalej) nie kosztowały mnie ani złotówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...