wtorek, 16 czerwca 2015

Co (oprócz gratów) wyrzuciłam ze swojego życia?





Muszę przyznać, że obserwuję pewien życiowy progres u siebie. Może nie jest idealnie, może wciąż mam swoje gorsze dni, kiedy czuje się tak, jakby coś zabrało mi calutką moją energię. Jednak nie ulega wątpliwości, że wyrastam powoli z uniformu malutkiego nędznego człowieczka. Pomogły w tym emocjonalne porządki i sporo pracy nad sobą (ta praca wciąż trwa). A więc dzisiaj opowiem Wam o tym, co sama wyrzuciłam ze swojej głowy i Wam też doradzam się pozbyć tych kilku rzeczy.


# Zazdrość


Nie jestem w stanie za pomocą słowa pisanego przekazać Wam, jak bardzo zazdrosna osobą byłam kilka lat temu. To trzeba zobaczyć, inaczej moglibyście mi nie uwierzyć. Zazdrość to okropne uczucie. Przestajesz lubić innych, bo los dał im niesprawiedliwie dużo. Przestajesz lubić siebie, bo Tobie dał tak malutko i przez to jesteś gorszy. W końcu zaczęłam rozumieć, że często nawet Ci piękni i bogaci mają swoje problemy. Nieraz bardzo ciężkie. A ja mam to co mam i lepiej zrobię wykorzystując posiadane zasoby, niż lamentując nad tym, że ktoś na 18ste urodziny dostał własne M3 i samochód.





# Złość na to, czego nie da się zmienić*

Wiecie jaka firma najczęściej przyprawiała mnie o ataki szału? Nie, nie żaden operator sieci komórkowej. Krakowskie MPK. Dlaczego? Bo zawsze coś się psuło kiedy ja się akurat bardzo spieszyłam do pracy. Przeżywałam nerwówkę co najmniej raz w tygodniu. A to wypadek, a to korek, a to się zepsuło znowu. W szkole tak samo przeżywałam gorszą ocenę. Dopiero jakoś niedawno zrozumiałam - to nie ma znaczenia. Nie mam wpływu na to, czy mój szacowny tramwaj postanowi dotrzeć na czas. Mogę tylko dotrzeć punktualnie na przystanek, a reszta już nie zależy ode mnie. Mogę się czegoś nauczyć, ale nie mam już wpływu na ocenę mojej pracy. A poza tym od 5 minut spóźnienia albo od jedynki z historii świat się nie zawali. Chociaż inni (szczególnie Twój kierownik lub nauczyciel) próbują wmówić, że owszem, wywołasz tym apokalipsę.

*Tak, ten podpunkt tyczy się też przeszłości. Jeśli tracisz długie godziny na rozmyślaniu o różnych przykrych wydarzeniach i o tym, co należało wtedy zrobić, to zdecydowanie pora zrobic z tym porządek. Nasz mózg to mądre narzędzie - w danej chwili podejmuje najlepsze według niego decyzje. Może teraz uważasz, że dało się coś zrobić lepiej, bo od tamtej chwili Twój mózg nauczył się sporo nowych rzeczy. Zaakceptuj swoje decyzje z przeszłości i przestań poświęcam im tyle czasu.



# Zależność od innych

Ludzkość zawsze potrafi mnie pozytywnie zaskoczyć. Ktoś coś dobrego zrobi, ktoś powie, ktoś wyciągnie pomocną dłoń. To jest absolutnie fantastyczne. Co wcale nie zmienia faktu, że czasem nawet Twoi przyjaciele zrobią wszystko, aby skopać Twój dzień. Dlatego cudownie zrobisz, jeśli przestaniesz uzależniać własne szczęście od działań innych ludzi. Facet może odwołać tą świetną randkę, kumpela może wystawić Cie z imprezą, współpracownicy nagle postanowią olać Twój projekt. Dobrze wyrobić sobie umiejętność stworzenia szybkiego planu B, który na dodatek uznasz za fajny. Nie uzależniaj się od decyzji innych, sam decyduj.






# Chęć zmieniania innych

Mamy coś takiego w naszych głowach, że praktycznie każdy z nas uważa się za pępek świata. Dajemy sobie samym monopol na posiadanie racji. My wiemy, jaki jest najlepszy sposób, żeby spędzić dzisiejsze popołudnie. My wiemy, że ona powinna z nim zerwać, bo nie jest jej wart. My wiemy, jak powinno wyglądać życie innych. A może wcale nie wiemy? I jakie mamy prawo, żeby oceniać, dawać rady, coś nakazywać, a czegoś zabraniać? Może inni wiedzą lepiej, co dla nich dobre. Żyj i daj żyć innym. Odkąd przestałam się tak przejmować CUDZYM życiem, mam więcej czasu na swoje własne.



5 komentarzy:

  1. Mentalny detoks!!! to jest TO !!!
    mi zawsze pomagają słowa, która powtarzam do znudzenia : when God wants you grow, he makes you uncomfortable!

    OdpowiedzUsuń
  2. Swego czasu miałam kompletnego bzika na punkcie zazdrości w naszym społeczeństwie. Niestety występuję ona jedynie w konekscie zazdrości o partnera. Zazdrość o innych ludzi, to co mają, jak żyją to temat wstydliwy, nieporuszany. Sama zaczęłam pracować nad swoją zazdrością kiedy zauważyłam, że kładzie się cieniem na stosunkach z moimi znajomymi. To bardzo ważne, żeby zadać sobie pytanie- czy nie lubie tej osoby, bo jestem zazdrosna, czy po prostu jest beznadziejnym człowiekiem :)

    Teraz mam to za sobą, ale wiem, że włożyłam w to dużo pracy by w tym momencie nie zazdrościć nikomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. czy istnieje możliwość, żebyś zainstalowała na swoim blogu Disqus ' a? Chciałabym śledzić jak rozwija się u Ciebie dyskusja nad rożnymi tematami, które poruszasz - ale bez dobrego programu do jej śledzenia jest ciężko :(

      Usuń
    2. No temat faktycznie jest pomijany, a myślę, że dotyczy sporej części z nas i naprawdę potrafi nam popsuć życie. U mnie jest o wiele lepiej odkąd zaczęłam z nią walczyć.

      Co do Disqusa, to przejrzałam dzięki Tobie instrukcje, jak to cuś zainstalować, bo wierzyłam gorąco, że to przekracza moje zdolności. Myślę, że w lipcu podejmę się zadania, bo póki co mam masę rzeczy na głowie i nie wyrabiam się :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...