Pomysł na spersonalizowany organizer przewinął się przez
kilka różnych blogów i strasznie mi się spodobał. Pewnie dlatego, że zawsze
brakowało mi czegoś w tych dostępnych w sklepach. A to miejsca na zapisanie
wszystkiego, co muszę zrobić w danym tygodniu. A to osobnej rozpiski
godzinowej, a osobnego miejsca na rzeczy do zrobienia nie o konkretnej porze.
Poza tym chciałam organizera, który będzie można zsynchronizować z projektem 50
Tygodni i w którym będę mogła zapisać swoje cele na ten rok i na przyszłość.
Niestety wśród wzorów udostępnionych w internecie też nie znalazłam
czegoś, co odpowiadałoby mi w 100%. Postanowiłam więc zrobić swój organizer
sama. Z racji tego, że nie znam się za bardzo na grafice i projektowaniu, przy
tworzeniu mojego „dzieła” padło trochę niecenzuralnych słów :) Jest w nim trochę
niedoróbek. Okładka też nie jest idealna, ale cóż, następnym razem będzie
lepiej. W przyszłym roku poświęcę więcej czasu na stworzenie idealnego projektu.
Ale jedno muszę powiedzieć: mimo tych wszystkich niedociągnięć świetnie mi się
z niego korzysta. To chyba najwygodniejszy organizer, jaki w życiu miałam i
ciągle chce mi się w nim notować. I odkreślać to, co już udało mi się zrobić.
Z tyłu postanowiłam umieścić grafikę, która pokazuje trochę moją filozofię życiową, która przydaje się w cięzkich chwilach, a czasem nawet wskazuje kierunek postępowania.
Koszt organizera w formacie A5, który mieści w sobie 50 tygodni, to około
20zł. Wiem, w sklepie kupimy coś podobnego za połowę tej ceny. Ale ta
satysfakcja, radość i wygoda… no cóż, są warte tych kilku złotych więcej. Poza
tym taki antytalent komputerowy jak ja dużo się uczy robiąc coś takiego. No i
miałam na serio sporo frajdy przeglądając gotową wersję.
A to rysunek nr 4. Inspirowany okładką ELLE z Magdą Frąckowiak. Niestety przypuszczam, że przez Wisłę będzie się musiała przetoczyć pojemność 6 Oceanów Atlantyckich, zanim ja będę w stanie uchwycić jakieś podobieństwo. Ale i tak mi się podoba.
Piękny rysunek, masz niesamowity talent <3
OdpowiedzUsuńDzięki :* Ale jeszcze długa droga przede mną!
UsuńTeż bardzo lubię mój DIY organizer - mam go wszędzie ze sobą, oprócz miejsca na terminarz jest też miejsce na typowe notatki.
OdpowiedzUsuńI jakaś taka większa motywacja jest do zapisywania wszystkiego w takim organizerku :)
Usuń